Please rotate your device
We don't support landscape mode yet. Please go back to portrait mode for the best experience.

Czy w ciąży można malować?

03.02.2022
Artykuły i recenzje

Czy w ciąży można malować?

na pytanie odpowiada nasz specjalista ds. marketingu.

Jesteś w ciąży i masz już dosyć czytania kolejnych artykułów o pielęgnacji dzieci i porodzie? Jeśli twoja odpowiedź jest twierdząca to świetnie trafiłaś, bo malowanie po numerach jest właśnie dla Ciebie.

Pytanie „ czy w ciąży można malować?” jest oczywiście zadane przewrotnie, bo będąc w ciąży, tym bardziej w okresie pandemii, jako przyszła Mama zapewne wiesz, że wielu rzeczy, które dotychczas sprawiały Ci przyjemność nie powinnaś robić lub przynajmniej nie w takim zakresie, jak dotychczas.

Ale dobra wiadomość jest taka, że zamiast z wszystkiego na wstępie rezygnować, możesz poszukać tego, co nadal jesteś w stanie robić i sprawia Ci to przyjemność. Dlatego też oczekując malucha warto jest nie zapominać również o sobie, swoich pasjach i zainteresowaniach. Malować możesz zarówno oglądając film, jak i słuchając ulubionej muzyki, co znakomicie Cię zrelaksuje i pozwoli oderwać myśli od spraw codziennych.

Tak właśnie ostatnie chwile przed przyjściem na świat swojego maleństwa spędza nasza klientka Kasia, która podzieliła się z nami swoimi przemyśleniami, które publikujemy poniżej.

Poszukując pomysłów na kreatywne spędzanie ostatniej wolnej chwili przed porodem, zanim wolna chwila zapewne stanie się dla mnie tylko abstrakcyjnym pojęciem, zastanawiałam się, co poza czytaniem książek i spacerami sprawia mi największą przyjemność i co nadal - jako przyszła mama, mogę robić. A niewątpliwie jest tych rzeczy mniej niż dotychczas:/ Stwierdziłam że największą radość sprawia mi wszystko, co jest związane z nurtem DIY. Dlatego też, przeglądając liczne fora internetowe dla przyszłych mam w poszukiwaniu inspiracji trafiłam na m.in. tworzenie makramy, lasów w szkle, a także innych własnoręcznych dekoracji domowych, z czego wszystkiego udało mi się spróbować. Po skompletowaniu wyprawki i przygotowaniu pokoiku dziecięcego, podczas spotkania z koleżanką dowiedziałam się o malowaniu po numerach - wcześniej nawet nie miałam pojęcia, że coś takiego istnieje. Koleżanka dostała pierwszy obraz w prezencie na urodziny, a teraz, po pół roku, ma ich już kilka. Twierdzi, że nawet przy 3- letnim dziecku, jest w stanie znaleźć chociaż odrobinę czasu na malowanie, kiedy dziecko idzie spać, a wieczorem potrzebuje się zrelaksować. Namówiła mnie na zakup pierwszego obrazu - Lampki nocne Wenecji… i w ten sposób ja też uzależniłam się od malowania:) Teraz, kiedy nie mogę spać i mam już dosyć oglądania Netflixa oraz czytania książek, włączam ulubiona muzykę i nawet nie orientuje się, jaka jest pora dnia i nocy. To prawda - malowanie po numerach zdecydowanie uzależnia. Kiedy tylko zaczynasz, chcesz więcej i więcej, tym bardziej, że jest dużo możliwości wyboru tematów obrazów, które rzeczywiście mi odpowiadają. W czasie pandemii są to głównie pejzaże z elementami architektury z miejsc, do których chciałabym pojechać, jak tylko wszystko wróci do normy. W czasach mojej nieporadności w ciąży, kiedy wszystko mi wypada z rąk i niewiele rzeczy wychodzi tak, jak bym tego oczekiwała, malowanie okazało się jednym z niewielu zajęć, gdzie dzięki jasnej instrukcji i otrzymaniu kompletnego zestawu farb i pędzelków, jestem w stanie osiągnąć efekt dokładnie taki, jaki zakładałam. Jednym słowem polecam malowanie po numerach nie tylko tym, którzy od zawsze lubili sztukę i własnoręczne dekoracje domu, ale - z nowej perspektywy oczekiwania na dziecko - także przyszłym mamom, poszukującym w okresie ciąży odrobiny relaksu, chwili odprężenia i zarazem kreatywnego pomysłu na spędzenie wolnego czasu. Dziękuję i. picasso.pl:) Ps. Przy okazji urządzania pokoju dziecięcego przyszło mi do głowy, że fajnym pomysłem byłoby własnoręczne pomalowanie obrazu, który pasowałby do wystroju pokoiku dziecięcego :)- nie wiem, co na ten temat sądzą inne przyszłe mamy, ale może warto zapytać, bo czegoś takiego jeszcze nie widziałam w żadnej ofercie w internecie - mam na myśli szczególnie dwa typy obrazów - dla chłopców - z popularnym motywem samochodów lub baloników w odcieniach niebieskiego i szarego, a dla dziewczynek np. z motywem kwiatów (peonie), króliczków lub łabędzi, oczywiście w odcieniach bieli i różu. Pozdrawiam serdecznie :)

Pani Kasi serdecznie dziękujemy za zgodę na publikację przemyśleń i ciekawą sugestię.

W związku z tym pytanie dla naszych klientek, które spodziewają się dziecka lub mają już malucha w rodzinie: co sądzicie na temat własnoręcznego malowania obrazów po numerach do pokoiku dziecięcego ?

Być może niektóre obrazy z naszej oferty znajdują się już na ścianach w przygotowanych przez Was pokoikach ?

Z niecierpliwością czekamy na Wasze komentarze :)

 
 
 
OGÓLNA OCENA TOWARU:
Brak opinii
Podziel się swoją opinią i opowiedz o tym produkcie innym!
ZALOGUJ SIĘ I NAPISZ OPINIĘ